Pewnego dnia mama zabrała mnie do jednego z oddziałów, niedługo już naszego banku. Podeszliśmy do wolnego stanowiska i oznajmiliśmy siedzącej tam pani , że chcemy założyć konto dla osoby niepełnoletniej. Wykwalifikowana pracownica pokrótce przedstawiła nam korzyści płynące z posiadania takiej usługi. Zaznajomiła nas również pobieżnie z najważniejszymi założeniami umowy. Następnie podała mamie formularz z miejscem na nasze dane. Jedyny dokument jaki był potrzebny to dowód osobisty rodzica! Po przepisaniu danych do komputera pani pytała jaki ustalamy dzienny limit wypłaty środków z konta , limit debetu na karcie płatniczej , maksymalną wartość transakcji internetowej itp. Pokazano mi 3 różne motywy graficzne karty debetowej i poproszony o wybór. Następnie dano nam do podpisania umowę , którą najpierw dokładnie przeczytaliśmy , okazało się że ni ma w niej żadnych haczyków. Na dokumencie znalazły się podpisy trzech osób siedzących przy biurku.
Po wypełnieniu formalności opisano nam jak będzie wyglądało pierwsze logowanie do systemu internetowego, podano login oraz hasło , które należy zmienić zaraz po aktywacji.
-Karta płatnicza wraz z kodem PIN oraz karta-zdrapka z kodami do uwierzytelnienia transakcji internetowej przyjdzie pocztą na podany adres w ciągu 14 dni - oznajmiła.
-To wszystko , dziękuję i w razie wątpliwości zapraszam ponownie – tymi słowami miła pani nas pożegnała.
Wyszliśmy z banku z teczką dokumentów , zadowoleni że wszystko poszło sprawnie i zajęło nam niecałe 40 minut.
|